piątek, 24 października 2014

Rozdział 2

Idąc do nowego domu Harry'ego , czułam się nie fajnie . Ten dziwny chłopak szedł co najmniej 3 metry przede mną .  Jeju czego on się  boi ? Przecież go nie zjem .  Zatrzymaliśmy się przed dobrze znanym mi budynkiem Jak już wcześniej opowiadałam , mieszkała tu kiedyś moja ciocia . Pamiętam że jak moi rodzice byli w pracy , to siedziałam tutaj z jej synem Ernestem .
- Poczekaj tutaj . - powiedział Harry , kiedy weszliśmy do środka .
- Ok - powiedziałam i pociągnęłam nosem .
- Jest już ? - usłyszałam cichy kobiecy głos .
- Tak , czeka w przedpokoju . - oznajmił chłopak . W tym samym można było usłyszeć , że ktoś się zbliża . Przede mną pojawiła się młoda dziewczyna , mająca na oko 25 lat . Była bardzo ładna i podobna do Harry'ego . Miała tak samo zielone oczy jak on .
- Hej , jestem Gemma . Siostra Harry'ego .- Dziewczyna uśmiechnęła się przyjaźnie i powiedziała
- Przepraszam Cię za mojego brata on ... on miał  zły dzień .
- Rozumiem . Jestem po prostu nie przyzwyczajona ... Możemy już jechać ? - zapytałam . Wydawała się bardzo sympatyczna i gadatliwa , co bardzo mi pasowało .
- Dobra , powiem tylko mamie żeby się zbierała
*
- To ty jesteś Nicole ? - zapytała kobieta w średnim wieku , która przy pomocy Harry'ego weszła do auta  w którym czekałam
- Tak to ja . Czy noga bardzo panią boli - zapytałam z grzeczności . Szczerze wcale nie miałam ochoty na jechanie z nimi do szpitala . Chciałam położyć się spać i przestać myśleć o Harrym . Już dosyć zepsuł mi dzisiaj humor . Chłopak odpalił silnik i odjechaliśmy .
- Myślę że jej nie złamałam , ale strasznie boli .
- Gdzie teraz ? - zapytał Harry
- Na skrzyżowaniu skręć w prawo , następnie jedź prosto . - brzmiałam jak nawigacja
- Masz chłopaka ? - zapytała prosto z mostu Gemma 

- Nie . Był kiedyś taki jeden w moim życiu ale okazał się kompletnym dupkiem bez grosza szacunku . - Uśmiechnęłam sie do dziewczyny .
- A gdzie pracujesz ?
- Jak na razie tylko w kawiarni , ale będę się starała o lepszą pracę . 

- A ten dom to twoich rodziców ?
- Gemma daj jej spokój . Dziewczyna pojechała z nami chociaż wcale nie musiała tego robić , ty bawisz się z nią jeszcze w swoje milion pytań .
- Dobra już koniec . Ale mam jeszcze jedo pytanko . Pójdziesz ze mną na kawę , jak mama będzie w gabinecie ?
- Ok . A Harry ?
- Ja nigdzie się nie wybieram .- powiedział nie miło chłopak
****
- Czemu Harry jest taki nie miły ? - zapytałam dziewczyne gdy piłyśmy kawę 

- Wiesz on ... gdy straciliśmy naszego tatę , Harry bardzo to przeżywał . Bardzo go kochał , najbardziej z nas wszystkich . Po jakiś czterech miesiącach zaczął umawiać się z jakąś dziewczyną . Była niesamowita . Sprawiała , że się uśmiechał , rozmawiał z nami . Ale ona go zdradziła z pierwszym lepszym . Gdy Harry się o tym dowiedział ... cóż on jeszcze bardziej się w sobie zamknął niż po stracie ojca . Przestał chodzić do szkoły , nic nie jadł . 

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Wiem , zawaliłam . Miałam bardzo fajny pomysł na ten rozdział ale nie wiedziałam jak go zacząć . Miał być jeszcze dłuższy ale nie starczyło mi czasu . 
Widziałyście nowy teledysk chłopaków ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz